Czy świnki morskie przywiązują się do swojego opiekuna? Dowiedź się wszystkiego o relacjach opiekuna ze świnką morską. Zakup świnki morskiej to ważny moment w życiu całej rodziny – odtąd pod naszym dachem zamieszka urocze, cudne, puszyste zwierzę, które aż chce się przytulić. Syk lub gwizdki. Syczenie to prawie to samo, co zgrzytanie zębami. Bardzo często się uzupełniają. W warunkach naturalnych oznacza to, że gryzoń się boi. Świnki morskie gruchają, kiedy czują się pewnie. Zasadniczo ten dźwięk wydają samice, kiedy wzywają swoje dzieci. Obecność towarzysza do zabaw może również przyczynić się do utrzymania aktywności fizycznej niezbędnej dla tego zwierzaka. Zbyt mała klatka. Kiedy kupujemy świnki morskie w sklepach zwykle widzimy je, gdy są jeszcze bardzo małe. Dlatego bardzo łatwo jest popełnić błąd kupując klatkę w oparciu o jej rozmiar w momencie zakupu Dịch Vụ Hỗ Trợ Vay Tiền Nhanh 1s. Już wiemy, że świnka morska jest pupilem, którego najczęściej spotkamy w domu. Jednak do jej hodowli niezbędna jest znajomość jej nawyków i potrzeb. Sprawdź, jak wygląda codzienne życie świnki morskiej. Świnka morska to pupil goszczący bardzo często w naszych domach. Uwielbiają ją zarówno dorośli, jak i dzieci. Znajdziecie ją nie tylko w domach, ale również w szkołach i przedszkolach. Dlaczego akurat ten zwierzak? Zobaczcie, co świnka robi w ciągu dnia, a także jakie błędy hodowlane pojawiają się najczęściej wśród jej właścicieli. Świnka morska i jej ulubione zajęcia Zasadniczym celem życia każdej świnki morskiej jest spożywanie jedzenia, w szczególności ogórków, za które każdy prosiak bez wahania odda życie. O przysmakach będzie dalej, bo warto jeszcze wspomnieć, że świnki uwielbiają być głaskane i przytulane. Nie lubią tarmoszenia, ściskania, wyginania – dlatego nie nadają się dla dzieci poniżej 6-7 lat. Prosiaki z natury są bardzo łagodne i kochają przytulać się do czegoś miękkiego. Jeśli mamy jedną świnkę warto, aby miała w klatce przytulankę z polaru, albo gniazdko-legowisko z polaru, hamaczek. Świnki morskie bardzo lubią odpoczywać na rękach właściciela, na kolanach. Przybierają przy tym rozczulające pozy, nieraz powodując śmiech i chwytanie aparatu fotograficznego, aby uwiecznić rozkoszniaka. Jeśli chodzi o jedzenie…. Prosiaki jedzą bez końca. Wynika to z ich fizjologii – ich układ pokarmowy bez przerwy trawi, dlatego bardzo ważne jest szybkie reagowanie, gdy świnka przestanie jeść, wystarczą 2-3 dni bez jedzenia, aby zwierzę było nie do odratowania. Odżywiają się owocami, warzywami, świeżą trawą i sianem, które muszą mieć zawsze w klatce. Nie będę tutaj szczegółowo omawiać zasad opieki, gdyż jeśli będziecie szukać dokładnych instrukcji żywienia i hodowania świnek – zajrzyjcie po prostu na – najbardziej fachowa strona poświęcona świnkom morskim oraz na – forum miłośników świnek morskich. Muszę jednak lojalnie uprzedzić o tym, że świnki morskie, aby dostać jedzenie dosłownie „wyjdą ze skóry”. One kochają jeść. W związku z tym błyskawicznie uczą się rozpoznawania dźwięków poprzedzających pojawienie się jedzenia w klatce np. szelest torby, otwieranie lodówki, wchodzenie do kuchni. I kiedy są głodne, słysząc znajomy odgłos, podnoszą raban nie z tej ziemi – to znaczy kwiczą całym sobą oraz ostentacyjnie rzucają się zębami na kraty w klatce, w celu wywarcia presji na właścicielu. Moja obecna świnka morska uwielbia ogórki oraz świeżą trawę. Więc każde otwarcie lodówki to kwik i każde otwarcie drzwi wejściowych do domu lub zaszuranie nogami o wycieraczkę, to też kwik. Wielkość porcji, którą świnka potrafi spożyć, żeby za najdalej za 2 godziny znowu umierać z głodu, stanowi zagadkę medyczną. Podejrzewam od dawna, że żołądki moich prosiaków zaczynają się zaraz za ich uszami, a kończą przy tylnych łapach, gdyż inaczej jak wytłumaczyć fakt, że 990-gramowa świnka zjada na śniadanie 100-gramowy kawałek ogórka w ciągu 15 minut?! Jako ostatnie ulubione zajęcie świnki morskiej wymienię bieganie po wybiegu lub domu. Świnki należy trzymać w klatkach nie mniejszych niż 80x50 cm, ale dodatkowo trzeba im zapewnić ruch poza klatką – orientacyjnie godzinę dziennie. Większość właścicieli puszcza prosiaki po domu, oczywiście pod nadzorem, ale można także niewielkim kosztem nabyć składany, niski kojec i w nim puszczać zwierzę. Świnka morska jest ciekawska, dlatego lubi przeciskać się przez tunele, chować się pod pudełko, biegać wokół przeszkód. Gdy będzie miała tylko pustą, otwartą przestrzeń, najczęściej położy się, znudzona. Uwaga – świnki interesują się kablami i zwisającymi częściami domowych roślin, wybieg dla nich musi być wolny od niebezpieczeństw. Niektóre świnki same z siebie po kilkunastu tygodniach pobytu w domu załatwiają się wyłącznie do swojej klatki, inne niestety do końca swych dni będą siusiać i bobkować na podłogę, ale na wymienionych przeze mnie stronach internetowych znajdziecie mnóstwo praktycznych pomysłów na urządzenie wybiegu dla świnki tak, aby właściciel nie poniósł strat. Najpoważniejsze błędy właścicieli: Przeziębianie świnek morskich podczas wietrzenia pokoju – klatkę należy przykryć grubym kocem, chyba że mamy lato! Przeziębiona świnka szybko dostaje zapalenia płuc i jest nie do uratowania. Nadmierne karmienie ziarnami. Świnki nie są ziarnojadami, tymczasem każda z tańszych karm dla nich jako podstawowy składnik ma właśnie ziarna. Warto poczytać fachowe informacje, którą karmę kupować. Ziarna dla świnek są tym samym co dla ludzi jedzenie z fast foodów – nie zatrują się od razu, ale nie dostarczą im właściwych składników i utuczą. Nie interesowanie się świnką morską. Prosiak, aby był szczęśliwy musi mieć zapewnioną codzienną porcję głaskania, przytulania i „rozmowy” z właścicielem. Inaczej będzie dziki i znudzony. Trzymanie w małych klatkach i niewypuszczanie na wybieg. Powiedzmy, że w dużej klatce od biedy świnka wytrzyma bez wypuszczania na wybieganie, ale zgrozą wieje, gdy trzymamy prosiaka w klatce dla chomika i nie zapewniamy m ruchu. Skąd wziąć świnkę morską? Tylko w ostateczności ze zwykłego sklepu zoologicznego. Niestety w tych miejscach często sprzedawane są chore zwierzątka, zbyt wcześnie wzięte od matki (świnka powinna osiągnąć wagę 250-300 g zanim zostanie odłączona od matki co oznacza, że musi mieć mniej więcej 4 -5 tygodni), z grzybicą lub ukrytymi wadami. Potem takie zwierzę szybko zdycha, powodując rozpacz u dziecka. Najpewniejszym źródłem pozyskiwania świnek morskich są certyfikowane, profesjonalne hodowle znajdujące się pod kontrolą Stowarzyszenia Pomocy Świnkom Morskim, wtedy poniesiemy koszty od 100 do 300 zł za zwierzaka, ale będziemy mieć pewność, że jest zdrowe. Można też zaadoptować świnkę, za darmo otrzymać ją od wymienionego Towarzystwa, pod ich adresem internetowym znajdziecie zawsze aktualną listę świnek młodych lub starszych, gotowych do adopcji! Życzę wszystkim samych sukcesów hodowlanych! WaĹĽne informacje dla hodowcĂłw Popularne, puchate i urocze gryzonie – Ĺ›winki morskie, to jeden z ulubionych domowych towarzyszy czĹ‚owieka. Co jedzÄ… Ĺ›winki morskie? Czym nie naleĹĽy ich karmić? Jak dbać o maĹ‚e gryzonie, by byĹ‚y zdrowe i dĹ‚ugo ĹĽyĹ‚y? Na wszystkie pytania postaramy siÄ™ odpowiedzieć w dalszej części artykuĹ‚u. Ĺšwinki morskie – maĹ‚e gryzonie z dĹ‚ugÄ… historiÄ… Ĺšwinki morskie to niewielkie, bo osiÄ…gajÄ…ce 20 – 30 cm dĹ‚ugoĹ›ci, gryzonie z grupy ssakĂłw, zwane podrÄ™cznikowo kawiami domowymi. Ĺšwinki osiÄ…gajÄ… wagÄ™ od 1 do 2 kilogramĂłw. Pierwsze doniesienia na ich temat pochodzÄ… sprzed 3000 lat pne z terenĂłw dzisiejszego Peru i Chile. Udomowili je staroĹĽytni Inkowie, ktĂłrzy skĹ‚adali je w darach bogom oraz przygotowywali z nich posiĹ‚ki. Do dziĹ› w Ameryce PoĹ‚udniowej moĹĽna spotkać dania na bazie kawii. Do Europy Ĺ›winki morskie trafiĹ‚y w XVI wieku i od razu spotkaĹ‚y siÄ™ z ciepĹ‚ym przyjÄ™ciem. Ĺšwinki morskie w stanie dzikim tworzÄ… niewielkie, rodzinne stada skĹ‚adajÄ…ce siÄ™ z jednego samca i kilku samic. Ĺ»yjÄ… od czterech do oĹ›miu lat, a czasami dĹ‚uĹĽej. ZdjÄ™cie ilustracyjne / Adobe Stock / Rasy Ĺ›winek morskich Ĺšwinki morskie dzielÄ… siÄ™ krĂłtkowĹ‚ose i dĹ‚ugowĹ‚ose. Rozróżniamy wiele ich odmian: Peruwianka AbisyĹ„ska Skinny Teddy GĹ‚adkowĹ‚osa Sheltie Texel Cuy Rex Himalajska OdĹĽywianie Ĺ›winek morskich JadĹ‚ospis Ĺ›winek domowych moĹĽna okreĹ›lić jednym sĹ‚owem – wegaĹ„ski. Ĺšwinki morskie nie tylko odĹĽywiajÄ… siÄ™ wyłącznie roĹ›linami, one rĂłwnieĹĽ nie tolerujÄ… pokarmu na bazie nabiaĹ‚u czy mleka. PodstawÄ… ĹĽywienia Ĺ›winek morskich jest siano. Odpowiednio wysuszone, lecz nie przesuszone, z dodatkiem zielonych warzyw, niewielkiej iloĹ›ci zbóż i owocĂłw. IstotnÄ… informacjÄ… ĹĽywieniowÄ… jest sposĂłb podawania Ĺ›winkom pokarmu. Kawie domowe majÄ… bardzo dĹ‚ugi przewĂłd pokarmowy i nowy pokarm przesuwa wczeĹ›niej zjedzony. MoĹĽe siÄ™ wiÄ™c wydawać, ĹĽe Ĺ›winka bez przerwy je. Z tego powodu w klatce Ĺ›winek nie moĹĽe zabraknąć siana. Siano speĹ‚nia rĂłwnieĹĽ innÄ… funkcjÄ™. Pomaga Ĺ›cierać stale rosnÄ…ce zÄ™by Ĺ›winek. W tej czynnoĹ›ci pomogÄ… Ĺ›winkom rĂłwnieĹĽ wĹ‚oĹĽone do klatki gałązki drzew owocowych. Ĺšwinki oprĂłcz siana, powinny mieć staĹ‚y dostÄ™p do czystej wody. W okresie letnim warto dostarczyć maĹ‚ym gryzoniom Ĺ›wieĹĽÄ… trawÄ™ z łąki oraz zioĹ‚a i roĹ›liny ĹĽyjÄ…ce na Ĺ›wieĹĽym powietrzu. MoĹĽna wystawić wybieg dla Ĺ›winek na trawÄ™ w ciepĹ‚e dni, by same zadbaĹ‚y o swoje menu. Istotne jest, by zabezpieczyć je przed sĹ‚oĹ„cem i ochronić przed psami czy kotami. WaĹĽnÄ… informacjÄ… jest, by dostarczać Ĺ›winkom morskim witaminÄ™ C w diecie, gdyĹĽ, podobnie jak ludzie, nie potrafiÄ… jej same magazynować, a niezbÄ™dna jest im do prawidĹ‚owego rozwoju. Ĺšwietnym ĹşrĂłdĹ‚em witaminy C jest brukselka, pomaraĹ„cze, brokuĹ‚y, owoce dzikiej róży. NiedobĂłr witaminy C moĹĽe prowadzić do zaburzeĹ„ narzÄ…dĂłw ruchu i paraliĹĽu. Ĺšwinkom nie powinno siÄ™ podawać karmy przeznaczonej dla krĂłlikĂłw domowych, gdyĹĽ zawiera za duĹĽo biaĹ‚ka, a Ĺ‚upiny zbóż zalegajÄ… Ĺ›winkom miÄ™dzy zÄ™bami. Siano powinno być dobrej jakoĹ›ci, bez popioĹ‚u czy kurzu, by nie zapychaĹ‚ delikatnych nozdrzy Ĺ›winki morskiej i nie powodowaĹ‚ nieĹĽytĂłw ukĹ‚adu pokarmowego. Czego Ĺ›winki jeść nie mogÄ…? OprĂłcz produktĂłw pochodzÄ…cych od zwierzÄ…t i nabiaĹ‚u, Ĺ›winkom absolutnie powinno podawać fasoli, grochu. Zabronione sÄ… winogrona, ziemniaki, cebula, soki owocowe, grzyby, sĹ‚odycze i spleĹ›niaĹ‚e warzywa czy owoce. LiĹ›cie kapusty i saĹ‚aty rĂłwnieĹĽ mogÄ… być ciężkostrawne dla tych maĹ‚ych gryzoni. Co zatem mogÄ… jeść Ĺ›winki morskie? JadĹ‚ospis Ĺ›winek morskich PodstawÄ… ĹĽywienia Ĺ›winek morskich jest dobrej jakoĹ›ci siano. Ponadto dietÄ™ naleĹĽy urozmaicać o czyste i umyte warzywa takie jak: korzeĹ„ i liĹ›cie marchewki i pietruszki, paprykÄ™, ogĂłrki, seler, cykoriÄ™ i kukurydzÄ™. Owoce rĂłwnieĹĽ moĹĽna podawać, lecz najpierw w maĹ‚ych iloĹ›ciach, by zaobserwować, czy nie wystÄ™pujÄ… reakcje alergiczne i kĹ‚opoty pokarmowe. Warzywa i owoce czÄ™sto sÄ… pryskane preparatami konserwujÄ…cymi i owadobĂłjczymi. Dlatego niezmiernie waĹĽne jest, by przed podaniem ich Ĺ›winkom, dokĹ‚adnie je umyć. Z owocĂłw moĹĽna Ĺ›winkom podawać: arbuza, truskawki, jabĹ‚ko, kiwi, jagody, poziomki. WiÄ™ksze iloĹ›ci bananĂłw mogÄ… Ĺ›winkom zaszkodzić, podobnie jak rabarbar. Na rynku zoologicznym dostÄ™pne sÄ… gotowe karmy dla Ĺ›winek domowych, lecz naleĹĽy przestrzegać Ĺ›ciĹ›le dawkowania, gdyĹĽ maĹ‚e gryzonie nie znajÄ… umiaru w jedzeniu i mogĹ‚yby mieć kĹ‚opoty trawienne oraz nadwagÄ™. ————— Redakcja PrzejdĹş do nastÄ™pnej strony Wbrew powszechnej opinii koty nie są z natury nieśmiałe czy strachliwe. To prawda, czasem się czegoś boją. Mają ku temu konkretne, racjonalne powody. Strach to bliski kompan stresu, dlatego warto pokusić się o małe domowe śledztwo, by odkryć, co konkretnie budzi strach pupila. Po określeniu CO, będzie można pomóc kotu poradzić sobie ze strachem. Mniej strachu = mniej stresu = zdrowsze i dłuższe życie kota. Czego najczęściej boją się koty? 1. Obcy Gość wchodzący do domu to dla wielu kotów sygnał do ukrycia się. Niektóre koty boją się obcych osób, inne wychodzą do drzwi na spotkanie, wyraźnie zaciekawione. Skąd ta różnica? Musimy cofnąć się do wczesnego dzieciństwa kotów. Te, które miały w kocięctwie częsty kontakt z różnymi ludźmi, nie tylko z domownikami, będą w dorosłym życiu odważniejsze i bez problemu powitają nowe osoby w swoim otoczeniu. Koty wychowane w ograniczonym kontakcie z ludźmi, które znały tylko „swoich” Dużych, przez późniejsze życie będą unikały kontaktów z nieznanymi sobie osobami. Kluczowy jest czas między 6 a 12 tygodniem życia kota. W przypadku tych pierwszych możliwe jest nauczenie kota nowej osoby – wymaga czasu i cierpliwości, powtarzalnych kontaktów. Najlepiej podbić kocie serce, gdy nie wychodzi się pierwszemu z inicjatywą kontaktu. Zachowuj się tak, jakby kota nie nie było w domu, nie wpatruj się w niego, nie łap kontaktu wzrokowego, nie dotykaj, zachowuj się spokojnie i niezbyt głośno, nie wykonuj gwałtownych ruchów. W którymś momencie kot sam zacznie do ciebie podchodzić. Zapoznawanie musi odbywać się na kocich zasadach i w tempie wyznaczonym przez kota. Nic na siłę, nic za szybko. Efekt może cię mile zaskoczyć. 2. Nowe zwierzę w domu Nowe zwierzę pojawiające się w domu, narusza terytorium kota, obojętnie czy będzie to inny kot czy pies czy świnka morska. Analogicznie jak w przypadku obcych ludzi – koty mające kontakt z różnymi zwierzętami we wczesnym dzieciństwie, także jako starsze szybciej zaakceptują ich obecność na swoim terenie. Koci jedynacy mają najtrudniej. Tu tylko stopniowe zaprzyjaźnianie zwierząt, bardzo powolne i rozważne, może skończyć się sukcesem w postaci akceptacji i życia bez walk i agresji. W początkowym etapie zapoznawania się nie pozwalamy zwierzętom na bezpośredni kontakt, żadnego wąchania się, dotykania nosami – jedynie wymiana zapachów poprzez wymianę zabawek, kocyków, zapach przenoszony na rękach podczas głaskania. Drugi etap to kontakt przez drzwi – do zapachów dochodzą bodźce dźwiękowe, zwierzęta się słyszą, mogą bawić się turlając zabawki pod drzwiami, mogą się zobaczyć, ale nie mogą się dotknąć, podrapać ani pogryźć. W trzecim etapie dochodzi wreszcie do pełnego kontaktu pod kontrolą człowieka. Jeśli i ten etap przejdą pomyślnie, można zacząć zwierzęta zostawiać same coraz dłużej. Cały proces może potrwać kilka tygodni, kilka miesięcy a nawet rok. Kot czasem potrzebuje więcej czasu na zaakceptowanie zmian. 3. Nieznane przedmioty Czyli takie, których kot nigdy wcześniej nie widział, na dodatek pojawiające się nagle w kocim otoczeniu. Jak z powietrza. Do tej kategorii zaliczyć można sławetne ogórki, którymi rok temu straszono mruczki. Jeśli zauważysz, że jakiś przedmiot wywołuje atak paniki u twojego pupila, usuń go z domu lub wprowadzaj powoli, tak by kot mógł się do niego przyzwyczaić. 4. Odkurzacz, suszarka, kosiarka Nie muszą być nawet głośne, nie dla nas, ludzi. Koty jednak słyszą inaczej, więcej, wyższy zakres częstotliwości. To co dla nas jest tylko łagodnym szumem, dla nich może być niczym start odrzutowca. Głośne, niemiłe i drażniące. W tym przypadku pomoże prewencja: zamykanie kota w innym pomieszczeniu na czas sprzątania czy suszenia włosów. 5. Fajerwerki, błyskawice, hałas Głośne i gwałtowne dźwięki, połączone z błyskami, uruchamiają głęboko skryte instynkty – strach pierwotny. Podobnie przecież reagujemy na huk także my sami. Do pewnego stopnia koty mogą przywyknąć do głośnych dźwięków, gdy są na nie wystawiane systematycznie przez dłuższy czas, od młodego wieku. Choć gdyby dać im wybór, wolałyby cichsze otoczenie. I tak, kot może przyzwyczaić się do głośnych śmiechów i zabaw małych dzieci, ale już nie do huku fajerwerków i wystrzałów. Przed tymi ostatnimi starajmy się chronić naszych czworonożnych przyjaciół. 6. Nagły ruch Gwałtowne poruszenie się w obecności kota może spowodować jego strach, podskok i zjeżenie sierści. Winę ponosi specyfika kociego wzroku. Koty są dalekowidzami, dobrze widzą przedmioty położone daleko, gorzej te w bliskiej odległości. Gwałtowny ruch blisko ich nosa jest dla nich mglistym nierozpoznanym zagrożeniem, na wszelki wypadek wolą odskoczyć. Dopiero później, gdy dobrze zobaczą, co tak je wystraszyło, mogą racjonalnie ocenić, czy jest się czego bać czy nie. 7. Otwarta przestrzeń Z jednej strony synonim wolności, z drugiej – oznaka braku kryjówek. I to właśnie brak możliwości ukrycia się powoduje, że tak wiele kotów boi się przebywać na dużej, otwartej przestrzeni. Jak sobie z tym poradzić? Nie zmuszać kota do spacerów po terenie, który budzi ich strach. W końcu spacer ma być dla nich przyjemnością, a nie umieraniem ze strachu przed zagrożeniem, które może pojawić się w każdej chwili i dopaść bezbronnego mruczka. Jedno możesz zmienić. Miejsce ustawienia kuwety. Postaw ją nie na środku pomieszczenia ani w domowym ciągu komunikacyjnym, lecz na uboczu, dyskretnie, w zaciszu. Twój kot będzie ci za to wdzięczny. 8. Opuszczanie domu Zapewne znasz to z własnego doświadczenia – wyjmujesz transporter, a kot znika. Zwierzęta doskonale kojarzą fakt pojawienia się zamykanego pudełka (o ile zazwyczaj jest ono schowane, a nie służy np. za domek) z wyjściem z domu i wizytą w lecznicy. Kot to zwierzę terytorialne, kochające rutynę, nic dziwnego, że opuszczenie znanego terenu wywołuje w nim panikę. Czy można złagodzić ten stres? Tak, wystarczy nauczyć kota, że transporter to przenośny kawałek domu – postawić otwarty, wyścielony kocykiem transporter gdzieś w mieszkaniu, na podłodze, by służył kotu za miejsce odpoczynku i snu. Zabierając kota do weterynarza można dodatkowo psiknąć kontenerek feliwayem w sprayu, trochę polepszy koci nastrój. 9. Kary Behawioryści mówią jasno: kary nie są skuteczne w przypadku kotów. Nie pomagają w nauce i wychowaniu, a wręcz niszczą bliskie więzi człowiek-kot. Zwierzę przestaje ci ufać, może zacząć atakować – ciebie lub siebie (np. poprzez nadmierne wylizywanie się), zachowywać się niestabilnie i nieprzewidywalnie. Co gorsza, kara to jeden z mocniejszych czynników stresogennych i wywołujących strach u kotów. Pogłębia problem behawioralny. Przynosi same szkody a żadnej korzyści. Według Ingrid Johnson, behawiorystki, koci strach i lęki mogą leżeć u podstaw czegoś, co nazywamy kocią nieśmiałością. Ufny kot przechodzi przez pokój z wysoko uniesionym ogonem i w swobodnej pozie, jakby był panem tego miejsca. Kot strachliwy przemyka chyłkiem, szybko, byle się schować i nie pozostawać na otwartej przestrzeni, nawet gdy jest to tylko środek niedużego pokoju. Strach nieodłącznie towarzyszy stresowi. Dlatego dobrze jest namierzyć ich źródło i – próbować pokonać. Dobry behawiorysta jest w stanie złagodzić kocie lęki, z korzyścią dla zdrowia zwierzęcia i dla ciebie.

czego boją się świnki morskie